Coraz więcej mówi się o tym, jak ogromne znaczenie ma język, którym się posługujemy. Bardzo dobrze! Po ostatnich wydarzeniach warto dowiedzieć się nieco więcej o tym, czym jest język żyrafy i szakala, a potem zacząć zmiany od siebie. Zobacz, jakie są różnice w tych dwóch sposobach komunikacji: język żyrafy, czyli taki, który jest pełen empatii, przy jednoczesnym wyrażeniu własnych poglądów i szakala – ofensywny i wpędzający w poczucie winy. 

Zacznijmy od siebie

Tragedia w Gdańsku bardzo mnie poruszyła. Zginął niewinny człowiek, który był mężem, ojcem, przyjacielem. Przyszedł wziąć udział w pięknej inicjatywie, wesprzeć zbiórkę pieniędzy na szczytny cel i już nie wrócił do domu.

Jestem fanką skali mikro. Jestem fanką małych, trwałych zmian. Najpierw zmian w sobie, które będą tworzyły zmiany w rodzinie – które będą tworzyły zmiany wśród bliskich – które będą tworzyły zmiany w otoczeniu. Mam nadzieję, że w końcu doprowadzą to tego, że na zbiórkę WOŚP każdy będzie mógł wybrać się bezpiecznie. Bo marzę o tym, żeby WOŚP grał do końca świata i o jeden dzień dłużej.

Tragedia w Gdańsku kieruje moje myśli w stronę małych zmian. Do tego, co ja mogę zrobić, żeby zostawić świat po sobie, choć odrobinę lepszym. I wiem, że najlepszą drogą do tego jest zadbanie o szacunek dla innych.

A szacunek wyraża się w myślach i w języku.

Język żyrafy

Sformułowanie „język żyrafy” i „język szakala” to jedna z nazw modelu „Porozumienie bez przemocy” Marshala Rosenberga. Rosenberg w dzieciństwie był świadkiem rozruchów na tle rasowym. Sam w związku z żydowskim pochodzeniem doznał też wielu prześladowań, zarówno na ulicy, jak i w szkole. Jednocześnie w domu rodzinnymi znajdował dowody na istnienie nieprzeciętnie silnych więzów, empatii i lojalności. Całe życie zawodowe badał, dlaczego tracimy naturalną zdolność empatii i dopuszczamy się przemocy. W swoich wieloletnich badaniach doszedł do wniosku, że bardzo dużo zależy od języka i sposobu, w jaki się komunikujemy.

Żyrafa stała się symbolem języka bez przemocy z kilku powodów. Jest ona ssakiem lądowym o największym sercu w porównaniu do masy ciała. Szyja żyrafy symbolizuje dobry ogląd, ale także odwagę odkrycia się, wypowiadania swojej szczerej, subiektywnej prawdy w bezpieczny sposób. Prawda w modelu „Porozumienia bez przemocy” oznacza świadomość uczuć i potrzeb oraz umiejętność ich wyrażania, ale także zdanie sobie sprawy z faktu, że inni mogą przyjąć daną sytuację zupełnie inaczej. Długa szyja żyrafy to także znak chęci pochylenia się nad drugą stroną, pełnego wysłuchania jej i chęci zrozumienia.
Podstawą „Porozumienia bez przemocy” jest szczerość i umiejętność słuchania. Szczerość oznacza tu umiejętność mówienia o własnych przeżyciach, nie zaś mówienie o tym, jakie błędy obserwujemy u drugiej strony.

Taki model komunikacji zawiera 4 elementy:

1. Spostrzeżenia
2. Uczucia
3. Potrzeby
4. Prośba

I jest podobny do „komunikatu ja”, o którym możecie poczytać tu. Porozumienie bez przemocy podkreśla mówienie o potrzebach, bo gdy będziemy mówić uczuciach w kontekście swoich potrzeb, będą bardziej zrozumiałe dla drugiej strony.

Słuchanie w języku żyrafy jest potwierdzeniem, że zrozumieliśmy drugą stronę, co nie oznacza, przyznania jej racji ani ulegania jej presji. Aby dobrze wysłuchać, trzeba uruchomić empatię i wczuć się w świat przeżyć drugiej strony. Takie podejście umożliwia zarówno autentyczność w kontekście swoich potrzeb, jak i otwarcie na drugą stronę, a dzięki temu powoduje szybsze dojście do porozumienia.

Język szakala

„Szakal” jest symbolem języka, który prowadzi do agresji. Szakal osądza, karze, wymusza, grozi, dąży do przedstawienia jednej tylko prawdy. Szakal już zdecydował, jak ma być i będzie to forsował za wszelką cenę. Będzie używał groźby, oskarżeń, wpędzał w poczucie winy. Język szakala opiera się na interpretacjach i osądach: „jesteś beznadziejny”, „nie można na tobie polegać”, „za dużo/za mało”. Przerzuca na innych odpowiedzialność za swoje emocje „Jeśli ty zrobisz .. to ja będę się czuć..”. Szakal atakuje osobę, a nie jej czyny, oczekuje, że ktoś inny ma spełnić jego żądania, bez względu na to, czy tego chce, czy nie. Jeśli otoczenie nie dostosowuje się do jego wymagań szakala jest „głupie”, „ograniczone”, „gorsze”.

Oczywiście, my jako ludzie, nie należymy do jednej lub drugiej grupy. Wszyscy mamy w sobie zarówno „żyrafę”, jak i „szakala”. W procesie porozumiewania się możemy język każdego szakala przetłumaczyć na język żyrafy. Oznacza, to, że mamy wybór.

Chcesz robić dobro – mów językiem żyrafy.

Jakie jest Twoje zdanie na temat tych dwóch języków?

Starasz się dbać o swój przekaz? A może zauważasz wokół coraz więcej rozmów, w którym “język szakala” jest tym dominującym?